12 DNI, OKOŁO 420 KM
Tegoroczny wyjazd można powiedzieć, że był zaplanowany: powrót na Słowenię, początek trasy na kempingu Sobeć a potem na południe z zaliczeniem Parenzany włącznie. Niestety powódź jaka nawiedziła Słowenię wymusiła zmianę planów. Kilka dni na podjęcie decyzji, śledzenie pogody w Austrii i na Węgrzech i tak padło na Alpejski szlak Wysokich Taurów połączony z Ennsradweg w Austrii. Ten wybór dawał nam możliwość zaliczenia pierwszej części Alpe Adria (start w Salzburgu), w ubiegłym roku pokonaliśmy tę trasę od Villach. W tym roku skazani byliśmy na siebie, przyczepkę towarową i przyczepkę z nie najlżejszym już czterolatkiem...
Dzień 1 11.08.2023 piątek
Salzburg - Camping Martina Golling
około 30 km
Do Salzburga dostaliśmy się pociągiem z Linz, gdzie na parkingu niedaleko dworca zostawiliśmy auto.
Kolejny raz doceniliśmy rozwiązania dla podróżujących rowerami na austriackich dworcach (niezastąpione windy).
Pierwszy dzień spokojny, z krótkimi podjazdami i spacerkiem po Golling na zakończenie dnia. Zwiedzanie Salzburga musi jeszcze poczekać.
Dzień 2 12.08.2023 sobota
Golling- Camping Kastenhof Sankt Johann im Pongau
około 38 km
Camping Martin |
Około 4 km od kempingu znajduje się Wąwóz Salzach (Salzachklamm), warto poświęcić godzinę na spacer, obok wejścia plac zabaw dla dzieci z pięknym widokiem na góry.
Powrót na trasę.
Na tym odcinku czekały na nas konkretne podjazdy. Przed Bischofshofen postój na mini parku rozrywki, świetne miejsce na posiłek no i zabawę dla dzieci.
Rzut oka na skocznię.
I docieramy do kempingu na którym czekały takie to oto atrakcje.
"Nie wiem jak wy ale ja się dzisiaj nie zmęczyłem" |
Dzień 3 13.08.2023 niedziela
Camping Kastenhof Sankt Johann im Pongau - Camping Zell am See
około 40 km
Początek dnia okazał się jedną wielką walką z górą, pchaniem przyczepek... bez wzajemnej pomoc bez szans.
Planowany postój na kempingu w Kaprun, ale zmęczenie jakie dawało się nam we znaki po pierwszej części dnia zmusiło nas do poszukania bliższego kempingu. Wybór padł na Panorama Camp Zell am See. I nie wiem jak mamy dziękować, że pan z recepcji nie odebrał telefonu z pytaniem: Czy są wolne miejsca? Odpowiedź bowiem brzmiałaby nie... Nie odebrał, pojechaliśmy i na widok wykończonych turystów z dzieckiem właściciel podjął jedyną słuszną decyzję: Możemy się rozbić obok trampoliny, za sanitariatami. Myślę, że nie zdawał sobie sprawy, że zaproponował nam najlepszą miejscówkę jaką mógł. Na tym kempingu zostaniemy jeszcze dwie noce. Poniżej widok z namiotu, zmieniający się w kolejnych dniach i godzinach jak w kalejdoskopie.
Dzień 4 14.08.2023 poniedziałek
Camping Zell am See - Wodospady Krimml - Camping Zell am See
około 70 km
Dzisiaj wycieczka do wodospadu w Krimml położonego w regionie Parku Narodowego Wysokich Taurów (wody spadają z 380 metrów, jedne z najwyższych wodospadów w Europie i na świecie). Do Krimml wybraliśmy się pociągiem (na ostatnim odcinku zastępczy autobus, wszystko bardzo dobrze zorganizowane), jakkolwiek nie sprawdziliśmy, że pod wodospady trzeba będzie podjechać jeszcze ok. 4km i to nie byle jakich...
Wodospady niezapomniane, trochę się trzeba nachodzić ale widoki z kolejnych platform wynagradzają wysiłek.
Na zakończenie warto się wybrać ścieżką do stóp wodospadu, gdzie otoczy nas orzeźwiająca mgiełka.
Miły spacerek, ale nas czekał jeszcze powrót ok 65 km. Co prawda bez bagaży i miało być z górki, nic bardziej mylnego, co chwilę pojawiał się "mały" podjazd do drogi, do rzeki, do miasta... Do kempingu dojechaliśmy od strony Kaprun (jak tu nie być będąc tu), bardzo przyjemny odcinek drogi.
Dzień 5 15.08.2023 wtorek
Camping Zell am See
coś przejechane, ale nieodnotowane
Były ambitne plany, wybraliśmy te mniej... i bardzo dobrze. Leniwy dzień nad basenem w centrum Zell am See, spokojny poranek i burzowy wieczór.
Dzień 6 16.08.2023 środa
Camping Zell am See - Radstad by train
Radstad - Camping Zirngast Schladming
około 22 km
No i przyszedł czas na pożegnanie się z Zell am See... Zakończyliśmy tym samym pierwszą cześć wyprawy, czas na drugą czyli Ennsradweg (po niemiecku: Enns, po polsku: Aniza).
Do Radstad wybieramy się koleją (przyjemność podróżowania pociągiem , nawet z takimi bagażami, kolejny raz zostaje potwierdzona) a następnie już rowerami do Schladming (częściowo w deszczu). Tam czeka nas miejscówka pomiędzy kamperami, brak widoku z namiotu z Zell am See odczuwalny.
![]() |
No i żeby nikt nie mówił, że się nie da! |
Dzień 7 17.08.2023 czwartek
Camping Zirngast Schladming - Camping in Dorfl Irdning
około 40 km
Droga z widokiem na Grimming jaką pokonaliśmy w tym dniu zostałaby zaliczona do przyjemnych, gdyby nie...
...chęć pokonania długim łukiem krótkiego zjazdu skutkująca podwójnym "dachowaniem" przyczepki transportowej. Długi postój i próba zrobienia czegoś z kołem nieprzypominającym już stanowczo koła. Po doprowadzeniu wspomnianego do użytku ruszamy dalej.
Na kemping w stylu wiejskim z klimatycznym placem zabaw docieramy późnym popołudniem.
Dzień 8 18.08.2023 piątek
Camping in Dorfl Irdning - Camping Forstgarten Johnsbach
około 56 km
Celem dzisiejszego dnia była biblioteka w Admont ufundowana przez Opactwo Benedyktynów, szczycąca się największą klasztorną biblioteką na świecie. Warto poświęcić także czas na Muzeum Historii Naturalnej, gdzie można zobaczyć między innymi imponującą kolekcje owadów. Trasa przebiega pod górującym nad nami klasztorem Frauenberg an der Enns.
Po przerwie w Admont ruszamy na oddalony około 15 km kemping położony na terenie Parku Narodowego Gesause. Z małą przerwą na deszczyk dojeżdżamy do miejsca określonego przez nas mianem turystycznego. Widok z namiotu godny Zell am See.
![]() |
Kempingowa lodówka. |
Dzień 9 19.08.2023 sobota
Camping Forstgarten Johnsbach
około 21 km
Nie planowaliśmy pobytu na tym kempingu, ale jego klimat i okolice "zmusiły" nas do podjęcia takiej decyzji. Niestety nie był to dzień odpoczynku od rowerów, bo tym razem nadchodząca niedziela "zmusiła" nas do zjazdu do sklepu. Skromne 10 kilometrów w dół plus jeszcze skromniejsze w górę.
Popołudnie spędziliśmy na ścieżkach edukacyjnych w skwarze dnia sobotniego. Zdecydowanie w taki upał lepiej pedałować.
Widok falującego koła wzbudza zainteresowanie a raczej troskę o nasze bezpieczeństwo.
Dzień 10 20.08.2023 niedziela
Camping Forstgarten Johnsbach - Camping Aschatal Grosraming
około 58 km
Dzień pełen ostrych podjazdów pokonywanych w nieustającym upale, w większości szosą z warkotem motorów w tle... Na szczęście koniec dnia wynagrodził nas prawdziwie rowerową ścieżką z rzeką Enns u stóp. Nocleg na kempingu typu "zadzwoń a przyjadę", trzy namioty na krzyż, ale naszych spotykamy!
Dzień 11 21.08.2023 poniedziałek
Camping Aschatal Grosraming - Steyer
około 47 km
Ostatni odcinek trasy można zaliczyć do prawdziwie rowerowych. Towarzyszy nam rzeka Enss (jakże inaczej) zachwycająca swoją barwą a trasa prowadzi wiejskimi ścieżkami. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba już walczyć z podjazdami...
Warto podejść pod kapliczkę na czerwonej ścianie, upamiętniającej wypadek podczas budowy kolei w 1869 roku, bo widoki z niej się rozpościerające są godne odnotowania!

No i dojechaliśmy do miasta Steyr, gdzie rzeka o takim samym imieniu wpływa do rzeki Enss. Nie zostajemy to na długo, jedziemy dalej w poszukiwaniu ostatniego już miejsca kempingowego.
Dzień 12 21.08.2023 wtorek
I chociaż w planach był powrót rowerem do Linz to jednak jak przystało na plany rowerowe tak się nie stało. Kończymy naszą wyprawę w Steyr, nasyceni przepięknymi widokami i wykończeni podjazdami, udajemy się pociągiem do Linz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz